Podobno każdy właściciel samochodu cieszy się dwa razy: kiedy go kupuje, a także kiedy go sprzedaje. Dziś zajmiemy się pierwszym przypadkiem. Nie jest tajemnicą że kupno auta używanego niesie za sobą ryzyko poważnych kosztów w bliższej lub dalszej przyszłości. Jeżeli to dla Ciebie pierwsze auto ryzyko jest tym większe, im mniejsze jest Twoje doświadczenie w świecie motoryzacji. W tym artykule podpowiemy jak bezpiecznie i zdroworozsądkowo podejść do zakupu, aby nie kupić skarbonki bez dna.
Zaczynamy:
Dokładnie policz jaki masz budżet, a następnie go podziel. Żeby czuć się bezpiecznie musisz zostawić sobie ok. 10-20 % wartości samochodu ( nie mniej niż 1000 zł ) na tzw. pakiet startowy.
Pakiet startowy to nic innego jak pierwszy serwis pojazdu na który zazwyczaj składa się:
Zwróć uwagę że w wielu ogłoszeniach znajduje się sakramentalne „ … samochód na dzień dzisiejszy nie wymaga wkładu finansowego..” lub „…. Bez wkładu finansowego….” . Niestety na 99,9 % tak nie będzie. Każde używane auto będzie miało mniejsze lub większe usterki wynikające z normalnej eksploatacji. Dodatkowy budżet na ten cel sprawi że nie będzie to dla Ciebie bolesnym finansowo zaskoczeniem.
Dużo ludzi szukających pierwszego samochodu interesuje się modelami które są dla nich atrakcyjne w zakupie, nie zważając zbytnio na koszty przyszłej eksploatacji.
To podstawowy błąd powodujący sytuacje w której mamy dość swojego samochodu, który jak się okazuje po zakupie wymaga szczególnej troski nie rzadko wyrażanej w dużych w stosunku do wartości samochodu inwestycjach.
Atrakcyjna cena samochodów klasy premium często wynika z faktu, że potencjalne naprawy jakie czekają auto w niedalekiej przyszłości zdecydowanie przekraczają jego wartość, a zaawansowanie i skomplikowanie konstrukcji sprawi, że nie każdy warsztat będzie wstanie przeprowadzić naprawę fachowo.
Zanim podejmiesz decyzję jakie modele będziesz brać pod uwagę podczas poszukiwań zastanów się jakie roczne koszty eksploatacji będą dla Ciebie do zaakceptowania.
To bardzo ważna wskazówka która nawet laikowi może dać duży zasób wiedzy o danym modelu. Oglądając kilka egzemplarzy szybko będziesz w stanie wyłapać elementy które pomogą Ci w weryfikacji przeszłości i stanu samochodu.
Na to zwróć uwagę:
To bardzo ważne. Kupując własne 4 kółka jesteśmy zazwyczaj bardzo entuzjastycznie nastawieni do zakupu każdego z oglądanych samochodów. Chłodne kalkulacje odchodzą na bok i zaczynamy kierować się emocjami. To z kolei sprawny sprzedawca zawsze bezwzględnie wykorzysta, a my możemy wrócić do domu ze złomem. Dlatego potrzebujemy „anioła stróża” który obejrzy auto bez emocji i obiektywnie oceni jego stan.
Najlepsza do tego będzie osoba która zna się na samochodach, ale jeżeli nie mamy takiej osoby zawsze możemy pojechać z kimś mniej „ogarniającym” temat samochodów na Stacje Kontroli Pojazdów gdzie uprawniony diagnosta za stosunkowo drobną opłatą zweryfikuje nam stan auta za pomocą dostępnych narzędzi.
Przestrzegamy przed zabieraniem na oglądanie samochodu więcej niż 2 osób. Większe grupy powodują niepotrzebne zamieszanie wokół siebie a także wywierają niepotrzebną presję na kupującym. Przestrzegamy także przed zabieraniem swoich „ładniejszych połówek” ponieważ im bardziej spodoba jej się dany egzemplarz tym większa szansa że kupisz auto bez dokładnego sprawdzenia.
Samochód to towar jak każdy inny, ale potrafi sprawić niemiało kłopotu jeżeli chodzi o eksploatację.
Dlatego też po weryfikacji stanu technicznego auta policz ile będzie kosztowało Cię naprawienie wszystkich odkrytych defektów i staraj się wykorzystać to jako argument w negocjacji ceny.
Pamiętaj jednak że sprzedawca często uwzględnia poważniejsze usterki w cenie widniejącej na ogłoszeniu.